Basia:
- Mamo, zdrętwiała mi noga.
- Pewnie krzywo siedziałaś, na nodze.
- Nieee. Prosto siedziałam (kłamie,widziałam).
- Jak się prosto siedzi, to nogi nie drętwieją.
- Mnie drętwieją.
- To znaczy, że jesteś ewenement.
- Co to jest ewenement?
- Coś, co się rzadko zdarza.
- Eeee, to nie ja. Ja jestem codziennie.
doprowadził mnie ten post do nieprzyzwoitego chichotu przy pracowniczym biurku :)))
OdpowiedzUsuńpowtarzam się, ale Basia jest na prawdę niezwykła :)
hahaha :)też się usmiałam.
OdpowiedzUsuń