grudzień 2007
Czasami pracuję w domu, więc wieczorem mówię do dziewczyn: idźcie w końcu spać, bo muszę dziś popracować.
Rozmawiamy o Mikołaju, że w nocy położył prezenty pod choinką.
- Mamo, a widzieliście Mikołaja?
- Nie, spaliśmy.
- To dzisiaj nie pracowaliście?
Długo musiałam jej tłumaczyć, że my codziennie śpimy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz