wtorek, 3 grudnia 2013

Braki

Wracam z Gosią i Anią (po 4 lata i 4 miesiące) z przedszkola.
- Mamo - pyta Ania - A jak byłaś mała to lubiłaś jajko niespodziankę?
- Jak ja byłam mała, to nie było takich frykasów.
- Naprawdę?! - nie wierzy Ania.
- Naprawdę. Nie jadłam czekolady, żelków. Nie miałam lalek Barbie i klocków LEGO, ani kucyków Pony.
- I takich fajnych córek - podsumowuje Małgosia. 

Co racja, to racja.

Podstęp

- Mamo, ile to jest 45min? - pyta Basia (7,5lat)
- Niecała godzina, 45min trwa lekcja w szkole.
- Mamo, a jak wygląda rózga?
- Basiu, a skąd te pytania?
- A tak, po prostu.
- Ja zawsze węszę podstęp jak pytasz o takie rzeczy. Np. jak pytasz ile kosztują zapałki, to obawiam się, że chcesz coś podpalić.
- He he. To ile kosztują te zapałki?