sobota, 10 maja 2014

zapach

Kremuję ręce. Rozchodzi się zapach kremu. Pięciolatki komentują.
Gosia (z egzaltacją):
- Ale ładnie pachnie!
Ania (z lekceważeniem):
- To chemia.

ukochana

Rozmowy przy kolacji.
- Jak ja jestem Aragornem, a ty Arweną, to ja cię kocham, wiesz?
- A ja jestem Legolasem. Jak się nazywała ukochana Legolasa?
- Gimli.


Nie wiem co powiedzieć...

fajna gra

Gosia (lat prawie 5):
- Mamo, tata nam pokazał dziś taką fajną grę w telefonie.
- Jaką grę? - pytamy z mężem jednocześnie.
- A taką, co się jeździ i trafia do swojego domu.


Aaaaaaa, open street map ;)