wtorek, 15 grudnia 2015

grzyby

Wracamy wczoraj ze szkoły.
ja: Dziewczyny, wejdziemy jeszcze do sklepu po kapustę kiszoną. Muszę zrobić w końcu kapustę z grzybami na Wigilię.
Ania: Grzyby, bleee. Zmarnujesz kapustę.

I tyle w temacie.

piątek, 27 listopada 2015

riposta

ja (z czułością): Uwielbiam patrzeć, jak tak w skupieniu odrabiacie lekcje. Moje pracowite mróweczki.
Ania: Sama jesteś mrówką.
Gosia: Co ty! Nie ma takich grubych mrówek.

Kochane moje.

dorosłość

- Basiu, pochowaj swoje ubrania do szafy.
- O rany! Nie chce mi się.
- Mnie też się nie chce, a składam te ciuchy.
- To nie składaj. Jesteś dorosła i możesz robić co chcesz.

W teorii.

środa, 11 listopada 2015

dawne czasy

Ania (lat 6): Mamo, kiedy kupiłaś te kubki?
Ja: To nie ja kupiłam, tylko babcia Stasia, jak byłam mała. To są metalowe kubki, emaliowane.
Ania: Takie starożytne?

Yyyyyyyy. Dobrze, że nie prehistoryczne...

nerwy

Gosia (lat 6):
- Mamo, gdzie idziesz z Ewą?
- Do neurologa.
- No tak, bo ona ma nerwy. Na siostrach.

To ja też muszę iść. Bo mam nerwy na córkach...

czwartek, 8 października 2015

horror

Gosia (lat 6): Mamo, dokąd jedziemy?
Ja: Do Żelazowej Woli, tam gdzie się urodził Fryderyk Chopin.
G: A kto to był?
J: Wielki polski kompozytor.
G: A kto to jest kompozytor?
J: Ktoś kto wymyśla muzykę.
G: Na przykład podkład do filmu "Krwawa piła 6"?


Nie pytajcie...

czary potrzebne od zaraz

Czekamy na autobus.
Ania: Mamo, dlaczego na trawie leży tyle papierosów?
Ja: Ludzie palą czekając na autobus i rzucają na ziemię.
Ania : Szkoda, że nie jestem czarodziejem. Powiedziałabym "accio papierosy" i odesłałabym je do kosza.

pewność

Gosia lat 6:
- Mamo, ja wiedziałam, że jak powiem dorosłemu "dzień dobry", to on od razu powie, że jestem podobna np. do jego dziecka.

Sześciolatka, a tyle już wie o życiu.

dawno, dawno temu

Ania (lat 6): Mamo, kiedy kupiłaś te kubki?
Ja: To nie ja kupiłam, tylko babcia Stasia, jak byłam mała. To są metalowe kubki, emaliowane.
Ania: Takie starożytne?

Yyyyyyyy. Tak jakby.

niedziela, 13 września 2015

życie na rockowo

Gosia lat 6: Podoba mi się ta piosenka. Jak dorosnę, będę jak ona.
Ania: Rockowa?
Gosia: Nooooo.

ciekawość pierwszy stopień do piekła

Skończyłam im czytać do snu.

Ania: Zawołaj tatę.
ja: A po co?
Ania: To nie twoja sprawa.

Mam za swoje.

przejęzyczenie

Jedziemy autem.
Ania (lat 6) widzi znaczek McDonalds.
- O! McGonagalls. Ups! Słucham za dużo Harrego Pottera.



niedaleko pada jabłko...

Dziś tekst męża :)

Siedzimy na korytarzu w jakimś urzędzie. Nie ma okien, sufit jest zbyt nisko, jest koszmarnie duszno.
M: Masz zasięg?
Ja: Mam, tylko powietrza mi brakuje.
M: To wejdź na jakąś stronę z powietrzem.

Już wiadomo po kim moje córki TO mają ;)

soundtrack

Gosia (lat: 6): Mamo, dokąd jedziemy?
Ja: Do Żelazowej Woli, tam gdzie się urodził Fryderyk Chopin.
G: A kto to był?
J: Wielki polski kompozytor.
G: A kto to jest kompozytor?
J: Ktoś kto wymyśla muzykę.
G: Na przykład podkład do filmu "Krwawa piła 6"?


Nie pytajcie...

czwartek, 21 maja 2015

macierzyństwo

Ania (lat 5 i pół):
- Mamo, prawda, że nie można mieć dziecka bez chłopaka? Chyba, że się urodzi dziecko i odgoni się chłopaka.

W sumie prawda.

zdolna

Gosia (lat 5,5):
Zobacz mamo jak ja to sensownie robię, bo jestem uzdolniona.

I jaka skromna.

środa, 1 kwietnia 2015

praktyczna dziura

Gosia (lat 5 i pół) o swoim pępku:
- Tu jest dziurka, jak będę za chuda, to tu się wkłada kabel od pompowacza i się pompuje.


Ja to bym wolała taki odpompowywacz...

kolory rzeczywistości

Gosia (lat 5 i pół) ogląda stare zdjęcia:
- Mamo, a jak ty byłaś mała, to wszystko było czarno-białe?

Poniekąd...

poniedziałek, 12 stycznia 2015

wyobraźnia

Basia (lat 8) dostała piękne kredki. Żeby je wypróbować napisała:
"amortyzacja i kot Burek, poza tym dżem"

Chciałabym na chwilę znaleźć się w jej głowie... A poza tym, świetny byłby z tego tytuł książki ;)

stan uzębienia

Moje niespełna sześciolatki oglądają ze starszymi siostrami Władcę pierścieni.
Ania przygląda się orkom i dezaprobatą stwierdza:
- Ale mają mleczaki...

Chyba próchnicę...

pojemność

Ania (lat 5,5) kończy szóstego pieroga z mięsem i prosi o więcej.
- Aniu, może już wystarczy. Pękniesz.
- Nie pęknę, mam mocny brzuch.