ja (z czułością): Uwielbiam patrzeć, jak tak w skupieniu odrabiacie lekcje. Moje pracowite mróweczki.
Ania: Sama jesteś mrówką.
Gosia: Co ty! Nie ma takich grubych mrówek.
Kochane moje.
piątek, 27 listopada 2015
dorosłość
- Basiu, pochowaj swoje ubrania do szafy.
- O rany! Nie chce mi się.
- Mnie też się nie chce, a składam te ciuchy.
- To nie składaj. Jesteś dorosła i możesz robić co chcesz.
- O rany! Nie chce mi się.
- Mnie też się nie chce, a składam te ciuchy.
- To nie składaj. Jesteś dorosła i możesz robić co chcesz.
W teorii.
środa, 11 listopada 2015
dawne czasy
Ania (lat 6): Mamo, kiedy kupiłaś te kubki?
Ja: To nie ja kupiłam, tylko babcia Stasia, jak byłam mała. To są metalowe kubki, emaliowane.
Ania: Takie starożytne?
Yyyyyyyy. Dobrze, że nie prehistoryczne...
Ja: To nie ja kupiłam, tylko babcia Stasia, jak byłam mała. To są metalowe kubki, emaliowane.
Ania: Takie starożytne?
Yyyyyyyy. Dobrze, że nie prehistoryczne...
nerwy
Gosia (lat 6):
- Mamo, gdzie idziesz z Ewą?
- Do neurologa.
- No tak, bo ona ma nerwy. Na siostrach.
- Mamo, gdzie idziesz z Ewą?
- Do neurologa.
- No tak, bo ona ma nerwy. Na siostrach.
To ja też muszę iść. Bo mam nerwy na córkach...
Subskrybuj:
Posty (Atom)