sobota, 7 stycznia 2012

eufemizm

W drodze z przedszkola rozmawiam z Basią.
- Mamo, ja mam w grupie czterech łobuzów - wymienia imiona i nazwiska.
- I jeszcze twój ukochany Bartek B - podpuszczam.
- Nieeeee, Bartek jest grzeczny, tylko czasem jest... szalony.

No cóż, miłość ślepa jest ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz