piątek, 23 lipca 2010

No tak. Dziewczynki mam dorosły, ale nadal zaskakują zabawnymi tekstami. Poza tym rośną dwie kolejne panienki, w których drzemie ogromny potencjał ;)

Odnalazłam jeszcze najstarsze zapiski z 2006 roku, kiedy Ewa była malutka. W wolnej chwili wrzucę na bloga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz